Translate

wtorek, 4 czerwca 2013

Połów dużych linów metodą gruntową


          W czerwcowe dni lin aktywnie żeruje. Rosnące temperatury powietrza i wody, szczególnie w płytkich partiach, pobudzają te zielonozłote osobniki do żerowania. Miejsca o głębokości od 1 do 2 m. są idealnym stanowiskiem bytowania tych silnych ryb. Zawsze moim hasłem przewodnim jest „Bez nęcenia nie ma dobrych wyników”, więc parę dni przed wędkowaniem starannie zanęcam łowisko, na którym będziemy wędkować. Może to być zanęta kupna z wymieszaną kukurydzą z dodatkiem rosówek, zapewniam ze lin na pewno nie przepłynie obojętnie.

   Do metody gruntowej używam wędziska 2,70-3,40. Tak dobieramy wędzisko w zależności od długości wyrzucanej przynęty. Kołowrotek o stałej szpuli ze 150-metrowym zapasem żyłki o grubości 0,25-0,30 mm powinna z pewnością starczyć. Przypon długości 0,6 m, grubości 0,20 mm. Haczyk dobieramy w zależności od zakładanej przynęty. Oliwka ołowiana wagi 20-45 g.
          Łowimy praktycznie na wszystkie przynęty pochodzenia zwierzęcego oraz przynęty roślinne. W dniu wędkowania zarzucamy przynętę we wcześniej zanęcone miejsce. Pamiętajmy żeby cały zestaw był w linii, co ma ogromne znaczenie w samym braniu i skutecznym zacięciu. Lin znany w lecie jako bardzo ostrożna i pełna humoru ryba, potrafi delikatnie zassać przynętę i wypluć.
          Łowiąc wyżej opisaną metodą proponuję łowienie za pomocą różnych sygnalizatorów, w naszych warunkach proponuje łowienie na czuja :) - czyli trzymanie w ręku żyłkę.

poniedziałek, 25 lutego 2013

Przedwiośnie



           Przedwiośnie to czas, kiedy serce wędkarza zaczyna mocniej bić, jest to bardzo chimeryczna pora roku. Te zmienne warunki mają duży wpływ na żerowanie i aktywność ryb. Po roztopach rzeki przybrały,, a mętna woda niesie z prądem wszystko, co spotyka na swojej drodze, zalewając nad brzeżne łąki i pola Nieustannie przeglądany zimą sprzęt nie zawadzi sprawdzić raz jeszcze. Tylko tygodnie dzielą nas od wypraw wędkarskich. W tym okresie polecam wykonanie własnoręcznych przynęt, a mowa tu o woblerach. Początki wykonania pierwszych woblerów może być na pozór trudne, a nie wspomnę o ustawieniu i prawidłowej pracy wabika. Najważniejsza jest moc ukryta w charakterze pracy. Odpowiednia konstrukcja woblera struganego w odpowiednim drzewie wykonanego z ogromnym naciskiem na najdrobniejszy element produkcji stwarza prawdziwego kilera, który jest kluczem do sukcesu. Zastosowanie tej przynęty jest niemal nieograniczone. Można z powodzeniem łowić klenie, jazie, brzany, bolenie jak i wiele innych ryb takie jak sandacze, szczupaki czy nawet sumy. Czym bardziej będzie przynęta przypominała naturalne pożywienie, tym bardziej będzie atrakcyjna dla ryb.