Translate

wtorek, 27 listopada 2012

Od najmłodszych lat...

          Od najmłodszych lat razem z Tatą przechadzaliśmy się po okolicznych rzekach i jeziorach polując na "Wielką Rybę". Łowione bambusową  wędeczką głównie płotki i okonie, mierzone dłonią, zyskiwały miano prawdziwego okazu. Wyprawy z Ojcem rozpalały moją dziecięcą wyobraźnię. Wracając do domu nocą starymi rowerami byłem już myślami przy kolejnej wyprawie. Każdy taki wypad był moim własnym sprawdzianem technik, które obmyślałem w wolnym czasie, albo w szkolnej ławce :) Choć minęło już wiele lat to nic się nie zmieniło i wciąż sprawdzam nowe metody ucząc się na własnych błędach. Tego bloga dedykuje swojemu Tacie, który zaszczepił we mnie tą piękną pasje.
          Aktualnie oprócz wgłębiania się w świat wędkarstwa pomagam mojej Żonie przy prowadzeniu firmy, która zajmuje się tworzeniem rękodzieła artystycznego. Jak macie ochotę to zapraszam na bloga mojej Żony www.naszepasjeooak.blogspot.com albo na stronę internetową, którą możecie znaleźć w powyższych linkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz